Jeśli czytasz mojego bloga to wiesz, że jestem wielkim fanem produktywności. Staram się sporo na ten temat czytać, a później na blogu systematyzować swoją wiedzę. Mogłeś już poczytać o metodologii GTD. Swojego czasu sporo pisałem też na ten temat w kontekście pracy i zajmowania się tylko jedną rzeczą. To świetnie działa jeśli dodatkowo dołączysz do tego technikę pomodoro. Dzisiaj czas na coś nowego – rejestrowanie czasu pracy.
Żyjemy w czasach pełnych grywalizacji, w czasach gdzie monitorujemy wiele naszych aktywności, w szczególności dotyczy to sportu. Kiedy ostatni raz byłeś pobiegać bez sport-trackera?
Testowałem różne aplikacje, które zarejestrują mój czas pracy, aby później było mi łatwiej ogarnąć ile tak naprawdę zrobiłem. W Nozbe przy każdym zadaniu mogę określić ile czasu ono zajmie, ale… nie mogę sprawdzić ile jego wykonanie zajęło tak naprawdę. Od dłuższego czasu testowałem aplikację RescueTime. Tutaj zasada jest bardzo prosta – instalujesz na komputerze oraz na smartphone i raz w tygodniu dostajesz podsumowanie – na co zmarnowałeś czas oraz czy byłeś produktywny. Aplikacja działa cały czas w tle i właściwie nie wymaga naszej integracji. Z drugiej strony jednak często się myli. Weźmy najprostszy przykład – korzystanie z przeglądarki internetowej. W moim przypadku zazwyczaj to praca – pisanie artykułu. Social media to przygotowywanie postów na fanpage albo odpisywanie na pytania.
Tymczasem testuje ostatnio fajnie rozwijaną aplikację SaveMyTime. To prosta aplikacja służąca do rejestracji tego, co wykonaliśmy.
Większość tego typu aplikacji nieziemsko mnie irytuje, wymagając ciągłych konfiguracji albo zmian. Ale SaveMyTime jest bardzo prosta. Przy odblokowywaniu telefonu pada pytanie:
Co działo się przez ostatnie … min?
Już domyślam się Twojej reakcji 🙂 Nie martw się, taki komunikat nie pojawia się za każdym razem – możesz swobodnie ustalić, co jaki czas przypomnienie będzie się pokazywało.
Sugerowałbym Ci ustawienie 25 minut. Dzięki temu, możesz dodatkowo stosować praktykę pomodoro. Czym byłoby rejestrowanie czasu pracy, bez późniejszej analizy! Tutaj appka pozwala na przeglądanie wykonywanych działań, wraz z podsumowaniami w przedziałach:
- dzisiaj
- wczoraj
- ostatni tydzień
- ostatni miesiąc
- ostatni rok
Oczywiście wszystkie kategorie też dowolnie możemy modyfikować dodatkowo nadając im kilka atrybutów.
Z niewątpliwych zalet – aplikacja jest bardzo prosta oraz bardzo ładna. Mega polecam!
A Ty? Rejestrujesz swoją pracę?
2 Responses
ja Ci napiszę cos z pozycji bycia matką i pani domu, czasu zawsze jest za mało i zwykle trzeba robić wiele rzeczy na raz, czyli usypiając dziecko w międzyczasie jedna ręka na telefonie odpisuje się na maile, gotując obiad w międzyczasie sprząta się zabawki z podłogi. pisząc bloga buja się jedna nogą dzieco na huśtawce.
nie mam takiego komfortu, że mam czas na sen, serio 7 godzin? toż to strata cennego czasu, w tym czasie zupa by się już ugotowało i jedno pranie byłoby do powieszenia:))
Fajnie, że to piszesz 🙂
A ja jestem przedsiębiorcą, mężem, blogerem. Działam też sporo charytatywnie. Spójrz na inne moje artykuły – wstaje zazwyczaj ok 5:20 w łóżku ładuje nie wcześniej niż 22-23. I przez ten cały czas jestem zajęty! 🙂
Bardzo serdecznie polecam Ci zainteresować się tematyka produktywności – naprawdę można zrobić dużo więcej w tym samym czasie!