Jak oszczędzać czas? Kto by nie chciał mieć więcej czasu? Niestety wszyscy mamy go dokładnie tyle samo. 24 godziny w ciągu doby. 7 dni w tygodniu. 365 dni w roku. Ale niektórzy potrafią w tym samym czasie zrobić dużo więcej niż inni. Dziś o różnych sposobach, które pomagają oszczędzać czas!
Planuj z wyprzedzeniem
Oszczędzaj czas – działając mądrze! Jeżeli każdego wieczora poświęcisz paręnaście minut na przemyślenie i zaplanowanie kolejnego, produktywnego dnia to zaoszczędzisz sporo czasu. Zaczniesz działać mądrzej a tym samym efektywniej. Po prostu nie będziesz musiał rano zastanawiać się od czego zacząć i co jest na dziś priorytetem. Zaczniesz dzień z nową energią i świeżym umysłem, który będziesz mógł od razu wykorzystać na skonkretyzowane działania. Teoretycznie to właśnie rano jesteś najbardziej produktywny. Takie postanowienie może dotyczyć różnych sfer naszego życia: poczynając od przemyślenia listy zakupów, przez spakowanie teczki czy torebki do pracy, przygotowaniu obiadu na kolejny dzień, aż do wypisania na kartce (lub elektronicznej notce na tablecie czy telefonie) trzech rzeczy, od których najlepiej rozpocząć pracę następnego poranka. Osobnym tematem jest tworzenie swoich własnych procedur w życiu. Pozwól sobie zaraz po przebudzeniu „jechać na automacie”. Jeśli przygotujesz sobie ubrania, ekspres do kawy, ręcznik i odpowiedni płyn pod prysznic – nie marnujesz nie potrzebnie rano energii.
Wstawanie z kurami
Oszczędzaj czas czyli miej go więcej niż inni. Być może wiesz, że kiedyś zrobiłem eksperyment. Sprawdzałem ile dni zajmie mi wyrobienie w sobie nawyku wstawania przed 5 rano. Więcej możesz poczytać tutaj. Zwyczaj wstawania rano bywa trudny do osiągnięcia szczególnie przez osoby, które lubią długie wylegiwanie się w ciepłym, miłym łóżku, które ma niesamowite właściwości przyciągające, wielokrotnie przekraczające siły ciążenia. Łóżko krzyczy tak szczególnie głośno „ZOSTAŃ, w szczególności gdy wiemy, że danego dnia mamy mnóstwo pracy do wykonania, leje deszcz, nie ma świeżego pieczywa na śniadanie albo jest to jeden z tych gorszych dni. W moim przypadku przeszkodą jest mój kot Scott, wbrew pozorom, nie ułatwia wstawania. Nie ma się co oszukiwać i trzeba podjąć działania w celu ustalenia, kiedy jesteśmy najbardziej produktywni. Wiele badań wskazuje na to, że rano jesteśmy najbardziej wydajni. Nie będzie tak jednak, jeśli nie położymy się wcześniej spać. Jeżeli więc praca wymaga od Ciebie dużych nakładów pracy umysłowej, to zrób przysługę swojej głowie i zaplanuj wcześniejsze wstawanie.
Powinieneś przy tym pamiętać, że jednym z Twoich największych wrogów jest drzemka w budziku 🙂
Maniakalne przeglądanie profili społecznościowych
Oszczędzaj czas! Tendencją naszych czasów stał się fakt, że każdy prawie zawsze i wszędzie jest online. Doszło nawet do tego, że wielu moich znajomych woli napisać do siebie wiadomość na messengerze niż podejść do pokoju obok i po prostu pogadać. Podobnie zresztą robię w pracy. Marnujesz swój czas jeśli „siedzisz” wciąż na fejsie, snapie, insta itp. Oczywiście, większość z nas influancerów tłumaczy się tym, że to przecież nasza praca… Ale i tak każdy z nas przyłapuje się czasami na bezcelowym przeglądaniu kolejnych stron internetowych czy społecznościowych, często wynikającym z chęci przedłużenia ‘czasu relaksu’. Czy powinniśmy mieć poczucie, że coś nas ominie? Ominąć nas mogą kolejne zdjęcia z imprez naszych znajomych, portrety małych, nowo narodzonych bobasów, którymi chwalą się “świeżo upieczone” mamy, kolejne wpisy na polubionych przez nas blogach, czy nowości ze świata show biznesu. Czyli rzeczy, które mogą zająć nam popołudniowy czy wieczorny czas przeznaczony na głupoty (taki czas jest potrzebny!). A czy nie lepiej dowiedzieć się o nowym gadżecie kolegi prosto od niego? Pewnie miło będzie wreszcie się spotkać. A czy gapienie się w ekran urządzenia przenośnego czy komputera można nazwać relaksem? Subiektywnie sądzę, że nie. Z rzeczywistym odpoczynkiem ma to raczej niewiele wspólnego. Jeśli masz podobny problem gooorąco polecam wtyczkę Kill News Feed – w efekcie tak wygląda Twój facebook.
ALPEN, pomodoro i odpoczynek
Oszczędzaj czas planując! Jedną z klasycznych metod zarządzania czasem jest metoda ALPEN. Metoda ta jest prosta i bardzo efektywna , ale wymaga pewnej miary samodyscypliny. Konsekwencja i systematyczność są w tym wypadku kluczem do sukcesu. W końcu to austriacko-niemiecka metoda!
Jak zatem rozpocząć przygodę z ALPEN?
A – (Aufgaben czyli zadania)Warto poświęcić chwile na przegląd tego co mamy do zrobienia na dany dzień (wiąże się to z pierwszym punktem- PLANUJ Z WYPRZEDZENIEM). Rozpisz wszystkie zadania, pogrupuj, dodaj kolejne. Dzięki temu nic Ci nie umknie i będziesz widzieć ile spraw jest do załatwienia.
L – (Länge schätzen – czyli szacowanie czasu) Określ jak długo może Ci zająć każde z zadań. Postaraj się realnie oszacować czas. Zawsze lepiej mieć trochę w zapasie.
P – (Pufferzeiten einplanen – planowanie (?)Kolejnym krokiem jest rozplanowanie zadań w czasie. Twórcy metody zachęcają do zaplanowania jedynie 60% czasu, a pozostałe 40% traktować jako rezerwę na sprawy nieprzewidziane lub czas dla siebie. W zależności od wykonywanej pracy i przewidywalności rzeczy do zrobienia, może uda Ci się zaplanować 70 czy 80% czasu. Pamiętaj jednak, że rezerwa daje Ci poczucie spokoju. Twój dzień będzie trochę mniej stresujący jeśli nie będziesz musiał być na kolejnych spotkaniach równo co godzinę. Korki, inni ludzie czy nagły telefon mogą zabrać sporo czasu.
E – (Entscheidungen treffen – podejmowanie decyzji) czyli Priorytety. Zastanów się które sprawy są najważniejsze i które przyspieszają wykonanie kolejnych zleceń. Ułóż listę spraw do wykonania tak, aby zadania najważniejsze zostały wykonane najszybciej. W takim rozplanowaniu doskonałym narzędziem jest uwielbiane przeze mnie Nozbe.
N – (Nachkontrolle – dalsze działania) Miej wszystko pod kontrolą. Brak kontroli będzie oznaczał totalną dezorganizację, czyli brak sukcesywnego wykonywania kolejnych zadań. Odznaczaj czy odhaczaj sprawy, które zostały już zrealizowane.
Najtrudniej zacząć. Jednak już po tygodniu możesz dostrzec pozytywne skutki sumiennego działania. Pamiętaj, że systematyczność jest kluczem do sukcesu.
A co wspólnego ma pomidor z relaksem? Okazuje się, że całkiem sporo. Technika pomidora, a w zasadzie technika ‘pomodoro’ pomaga w efektywniejszej pracy połączonej z odpoczynkiem. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, poczytaj ➡
Dobrodziejstwo: audiobooki
Oszczędzaj czas na czytaniu! Chciałbyś mieć więcej czasu na czytanie? Jesteś molem książkowym? A może po prostu chcesz poszerzyć zakres swojej wiedzy z danego tematu? I niestety nie masz czasu usiąść do książki czy artykułu. Audiobook to cudo! Możesz z niego korzystać w sytuacjach kiedy wydaje Ci się, że nie ma szans na to żebyś zajął się czymkolwiek jeszcze. Jazda samochodem, rowerem, bieganie, robienie zakupów, sprzątanie łazienki czy smażenie kotletów – każda z tych sytuacji jest doskonała dla uruchomienia audiobooka.
Działania typu 2in1
Często możemy robić wiele rzeczy na raz. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Nie będziemy przecież brać kąpieli i jednocześnie pomagać żonie przy wieszaniu firanek. Nie chodzi mi o zadania awykonalne (chociaż podobno kobiety potrafią robić czasem niewyobrażalnie dużo czynności jednocześnie, zapewne nawet tych niewykonalnych). Wspomniane powyżej audiobooki świetnie wpisują się również w ten punkt. Jest jednak zdecydowanie więcej sytuacji do kreatywnego wykorzystania. Czekanie na autobus, tramwaj, przechadzka z psem, ładowanie czy przenoszenie plików na komputerze, podróżowanie pociągiem, samolotem, kulinarne wyczyny i wiele innych. Wszystkie one dają nam pole do popisu.
Bo czy czekając na autobus nie możemy zadzwonić czy odpisać na wiadomość (zakładając, że nie ma -20 stopni i ręka nam nie zamarznie) ? Albo podczas czekania aż pliki z pendrive przeniosą się na pulpit, nie możemy sprawdzić poczty albo iść zrobić sobie kawy? 💡
Możliwości jest wiele. Na pewno pomaga tutaj wcześniejsze dobre planowanie. Wykorzystuje w tym przypadku odpowiednie konteksty w Nozbe. Czy wiesz dlaczego kocham nozbe?
Zakupy na czas
Kto z nas nie lubi jeść? Uwielbiam! Jedyny problem w tym, że ono samo się w domu nie zrobi (nie jestem fanem zamawianego, dowożonego jedzenia typu fast-food). Jest jeszcze opcja miłej pani Krysi czy Basi, która byłaby pomocą domową, jednak nie wszystkich stać na takie wygody. Skoro więc mowa o jedzeniu to nierozłącznym elementem będą zakupy. I jak niby oszczędzić tu na czasie? W bardzo prosty sposób. Korzystając z najprostszej, najbardziej rozpowszechnionej techniki: listy zakupów. Warto w zaciszu domowym sporządzić taką listę i nie tracić naszego cennego czasu na zastanawianie się jakie przyprawy się skończyły, miałem kupić mleko czy mąkę i czy jest jeszcze karma dla kota 🙄
Lista naprawdę ułatwia i upraszcza nasze konsumpcyjne życie. Polecam. Alternatywnie możemy też skorzystać z e-zakupów. Tesco, Piotr i Paweł czy inne sieciówki oferują dostawę zakupów pod drzwi za dosłownie kilka złotych. Mnie osobiście kurierzy z e-Tesco nienawidzą… Zawsze zamawiam najcięższe rzeczy typu 20 butelek wody, 10 kg cukru, 2 kg soli i 2 worki proszku do prania i na wszelki wypadek 3 płyny… Tak na zapas.
Pozwól sobie pomóc – delegowanie zadań
Każdy z nas jest niewątpliwie wyjątkowy. I musimy tą wyjątkowość szanować. Dlatego warto zaakceptować fakt, że nie ma co się, kolokwialnie mówiąc, zarzynać. Szanując siebie i innych warto czasem oddać pracę czy zadanie innym, zaufanym osobom. Dzięki temu możemy zaoszczędzić sporo czasu, ale też przyspieszyć wykonanie danej czynności.Jeżeli masz za dużo obowiązków to postaraj się je uporządkować i być może uda się z niektórych zrezygnować. Jeśli nie – to pozwól sobie pomóc! Jedną z najważniejszych i równocześnie najtrudniejszych rzeczy, które próbuje opanować od kilku lat to delegowanie zadań. Znów pomaga Nozbe.
Żyj pozytywnie
Łatwo przeczytać, trudniej zrobić? Nie do końca. Każdy jest panem własnego umysłu. A wszystko siedzi w głowie. Jeśli zatrzymasz się na chwile i spróbujesz spojrzeć na sprawy z szerszej perspektywy, to prawdopodobnie uda Ci się coś zmienić. Zrób coś co pozwoli Ci napełnić akumulatory! I tutaj przestroga – telewizor nic nie naładuje. Idź na spacer z żoną, zrób sobie coś dobrego do jedzenia, przemebluj mieszkanie, zaplanuj wieczór gier z przyjaciółmi, sprawdź aktualne wydarzenia w swoim mieście czy zaplanuj dwudniowy wyjazd do spa. Życie jest piękne, przekonaj się o tym! 😎
9 Responses
–
– Deleguję część zadań przy blogu
– Staram się robić zakupy na kilka dni (tak bardzo cierpię, gdy marnuję cenny czas w kolejkach)
– Unikam chadzania do biura, a pracuję w domu
– Ustalam sobie godziny w jakich muszę zdążyć z daną pracą
– Maile czytam tylko rano i wieczorem
– Wyłączyłem wszelkie powiadomienia z social media na komórce (nikt mi nie będzie mówił, że mam coś teraz koniecznie przejrzeć – zrobię to w swoim czasie)
W sumie jest tego więcej: http://bit.ly/2idnqE8
Mimo to WCIĄŻ jestem daleki od stanu jaki chciałbym osiągnąć i dosłownie każdego dnia pracuję nad swoją efektywnością. Przyzwyczaiłem się do tego, że szukam kolejnych sposobów, by coś robić wydajniej.
–
To bardzo dobry pomysł 🙂 Oszczędzanie czasu jest niesamowicie ważne w życiu codziennym – a delegowanie zadań to jedna z najtrudniejszych do nauczenia się rzeczy 🙂
Delegowanie nie – znalezienie odpowiedniej do tego osoby tak.
a mi delegowanie również 🙂 Czasem mam wrażenie, że nikt nie zrobi tego lepiej niż ja sam 🙂
Dlatego deleguj to w czym ty jesteś słaby lepszym od siebie – i voila!
Ale to nie takie proste wiesz o tym dobrze 🙂 moje umiejętności są.. .dosyć specjalistyczne 🙂 i niestety wymaga to dobrego policzenia kiedy to przestaje się opłacać
Nie wyobrażam sobie „przestawienia się” na poranne wstawanie… Dla mnie spanie do samodzielnego obudzenia się to klucz do jakiekolwiek zadowolenia. Jak wstaję z budzikiem to od razu zaczynam planować, kiedy znajdę „okienko” na drzemkę 😀
przyznam szczerze że na stronie geekwork spodziewałem się porad typu: nie odkurzaj, kup Roombę, nie zmywaj, kup zmywarkę, nie gotuj: zaprogramuj multicookera itp itp itp
Skąd takie pomysły? 🙂 Co do gadżetów – pewnie będzie ich jeszcze więcej 🙂