Już ponad 1 209 minut na nogach. Ponad 750 kilometrów w samochodzie. 4 kanapki, 3 kawy, 2 hot-dogi, 4 literówki (moja wina!) i ponad 3,5 godziny świetnych wystąpień. Potężna dawka pozytywnych emocji, świetni ludzie i wiele naprawdę bezcennej wiedzy. Właśnie tak, w baaardzo dużym skrócie podsumowałbym dzisiejszą konferencję FinBlog2015, w której miałem możliwość uczestniczyć oraz pomagać przy organizacji. Poniżej moje osobiste, subiektywne i niezbyt oszczędne spojrzenie na to wydarzenie.
Dzień zacząłem już przed 5:30. Dobrze, że wszystko do wyjazdu przygotowałem sobie dzień wcześniej i już po 6 byłem w trasie. Jechałem z drżącym sercem – z przyczyn osobistych miało mnie nie być, a jednak jadę! Od rana straszyli strajkiem taksówkarzy w Warszawie. Mimo to, dotarłem bez żadnych przeszkód, czy nawet korków i przed 10:00 pojawiłem się w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie.
Na wejściu powitali mnie niesamowici ludzie! Magda z jejmosc.pl, Ania, Paweł oraz Daniel! Bardzo pozytywni, bardzo nakręceni ludzie. Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze spotkać! Naprawdę ogromne dzięki za pomoc! Bez Was to wszystko by się tak sprawnie nie udało. Przede wszystkim wielka piątka za mnóstwo uśmiechów!
Początkowo miałem w planach robić pełną foto i wideo relację w ramach treningu swoich umiejętności. Przytłoczony jednak pełnym profesjonalizmem Agnieszki i Siergieja (zespół foto i wideo) odpuściłem i finalnie zrobiłem tylko kilkanaście zdjęć – część z nich znajdziecie poniżej. 🙂 Wszędzie znajdziecie też linki do re-transmisji z Periscope od Michała Szafrańskiego.
Czas zacząć
10:00 – zaczęła się rejestracja uczestników. Mimo licznych zmian wydaje mi się, że wszystko przebiegało bardzo sprawnie. 🙂
11:05 – czas zacząć program. Paweł Cymcyk (DnaRynkow.com), prowadzący całe wydarzenie. Jednym słowem RE-WE-LA-CJA! To chyba najlepiej poprowadzona konferencja, w której miałem możliwość brać udział. Profesjonalnie i z humorem. Osobiście czekałem na jego wejście na scenę jak na osobną część programu. Naprawdę wielkie brawa!
11:15 – mocny punkt programu czyli Michał Pałka – livesmarter.pl. Bardzo dobre wystąpienie – nieźle przygotowane, z dobrymi danymi. Najważniejszy był przekaz – przestań płacić za podstawowe usługi bankowe. Niech to bank stara się o Ciebie! Kilka świetnie omówionych promocji bankowych, jasno wskazane „kruczki” stosowane w umowach, oraz omówienie podstawowych zasad, którymi rządzą się tego typu promocje. A przy okazji kilka porad dla… banków. 🙂
11:55 – drugie wystąpienie – Maciek Samcik. Już od pierwszych słów rzuconych do kamerzysty („niech kolega z tym popsutym dronem nie zbliża się tutaj do mnie za bardzo„) rozbroił publiczność. Mnóstwo pozytywnych słów, sporo konkretów, czyli jak banki się nam podkładają oraz konkretne wskazówki jak radzić sobie z bankami gdy coś nie działa. Na koniec powstaje pytanie: kto zostanie „blogowym rzecznikiem konsumenta”? 🙂
13:10 – po pół godzinnej przerwie networkingowej przyszedł czas na kolejne wystąpienie – Zbyszka Papińskiego – AppFunds. Choć jego wystąpienia ze względów zdrowotnych przyjęło formę odczytu – był to naprawdę dobry odczyt! Sporo inside joke’ów i świetna tematyka. Fajnie, że został poruszony temat dziennika inwestora – kiedyś już o tym czytałem, teraz bardziej rozumiem, dlaczego to takie ważne aby taki dziennik mieć. Dzięki temu możemy uniknąć kosztownych pomyłek podejmowanych pod wpływem emocji. Bo przy finansach trzeba próbować emocje odłączyć!
13:55 – Marcin Iwuć – Finanse Bardzo Osobiste. Od jakiegoś czasu współpracuję z Marcinem, pomagałem też przy tworzeniu samej prezentacji na tą konferencję. Ale to co zrobił Marcin na scenie… zniszczyło system! Niezwykle motywująca prelekcja, pełna zabawnych zwrotów i inside joke’ów. Marcin zrobił prawdziwy storytelling na poziomie mistrzowskim! Rewelacyjnie opowiedziana historia, z konkretnym planem działania dla osób szukających wiedzy na temat finansów osobistych. Potężna dawka energii!
15:15 – wystąpienie Michała Szafrańskiego – jakoszczedzacpieniadze.pl. Bardzo merytoryczne, na temat optymalizacji podatkowej. Jasny komunikat padł pod koniec – „płać tylko tyle podatków, ile musisz i ani złotówki więcej„! Bardzo solidne przemyślenia, sporo danych i konkretów. Zdecydowanie warto będzie obejrzeć powtórkę na YouTube. Michał był tego dnia multi-instrumentalisą: blogerem, współorganizatorem, kamerzystą i prelegentem! A całość nadawał na żywo za pomocą aplikacji Periscope!
16:15 – ostatnim punktem programu był panel dyskusyjny. I znów świetnie poprowadzony – padły zarówno oświadczyny, jak i niewygodne pytanie np. o tupecik czy MLM w finansach osobistych.
Co do tego ostatniego zaintrygowało mnie jak wiele osób porusza temat marketingu sieciowego przy okazji dodatkowego dochodu. Był to temat na tyle częsty, że postanowiłem sobie, aby napisać już niedługo artykuł ze swoim zdaniem w tej sprawie.
Przed publikacją artykułu sczytałem go kilka razy. Bardzo często powtarzam słowo „rewelacyjnie”, „świetnie”, „konkretnie”. I bardzo dobrze, bo w tych 3 słowach można by było podsumować całość!
Mam nadzieję, że niedługo kolejna edycja. Będziecie? Jak Wam się podobało? A może coś byście poprawili?
5 Responses
Ha, znalazłem Cie 🙂 dzięki za wczorajsze spotkanie i wymianę dużej ilości słów 🙂
Wow, ale szybka reakcja! Ale trudno się dziwić – takie wydarzenie, takie inspiracje, takie osobistości! 😀
Drogi Michale zapomniałeś o jednym – zawsze w momentach dużego oblężenia rejestracji stawałeś dzielnie z nami za stoliczkiem by ramię w ramię walczyć o sprawność w obsłudze uczestników. Pewnie myślałeś, że nie zauważyłam, ale ja widzę wszystko 😛 dziękuję za pomoc!
Cześć. Nie da się ukryć, Marcin rozbił system – nie spodziewałem się. Bardzo podobała mi się atmosfera, ludzie niesamowicie otwarci i chociaż jestem introwertykiem, to poznałem i porozmawiałem z wieloma miłymi osobami. Byłem od ok. 10.00 do samego końca rozmów i zdjęć na Patio – muszę przyznać, że ten czas minął mi jak z bicza strzelił. Na pewno nie przegapię FinBloga za rok 🙂
Ja potwierdzę to, co pisała Lena – stałeś ramię w ramię od samego początku i nie będzie Ci to zapomniane! Dzięki wielkie!
Potwierdzę też słowa Mariusza – czas minął stanowczo za szybko 🙂 Prelegenci prelegentami, ale po zakończeniu miałem głód rozmów z uczestnikami. Kto wie, może pojawi się oddolny ruch na poFinBlogowe piwo? 😉