Dołącz do zamkniętej platformy edukacyjnej dla freelancerów!
Nabór otwarty jeszcze przez →
Dni
Godziny
Minuty
Sekundy
logo.webp

Co kręci mnie w filmach 360 i wirtualnej rzeczywistości?

Dzisiaj o filmach 360 – dlaczego mnie kręcą i dlaczego widzę w nich przyszłość.

Filmy sferyczne, filmy 360°, video 360 – to nowe pojęcia do których musimy się przyzwyczaić. Czytając relację z konferencji f8, która odbyła się 12 i 13 kwietnia 2016 roku można dojść do wniosku, że Facebook to kolejny gigant, który będzie mocno inwestował w wirtualną i poszerzoną rzeczywistość. Nie tylko poprzez okulary Oculus, ale też tworząc oprogramowanie i całe ekosystemy wspierające. Na tej fali popularności wszyscy giganci od Sony, przez HTC, po Google pompują ogromne budżety na rozwój tych nowych technologii. Dlaczego więc warto zainteresować się tą technologią?

fb-roadmap

 

Filmy 360 najprawdopodobniej nie zastąpią nam tradycyjnej rozrywki. Wątpię, abyśmy w przyszłości chcieli oglądać wyłącznie filmy, które wymagają ciągłego ruchu. Ludzie z definicji to raczej leniwe istoty. Ale z drugiej strony to też istoty, które mimo wszystko lubią rzeczy ładne i tutaj pojawia się AR (wyjaśnienia poniżej). Tworzenie filmów 360 jest bardzo trudne – praktycznie nie da się ukryć oświetlenia, mikrofonów, i całego sztab ludzi, którzy normalnie stoją za obiektywem kamery. Widz ma możliwość rozglądać się w dowolnym kierunku – i wszędzie powinno dziać się coś ciekawego!

Ale nic nie stoi na przeszkodzie żebyśmy znaleźli się w świecie niczym z opowiadań Stanisława Lema. Takie życie z pogranicza Matrixa. Wszyscy będziemy żyli bardziej w poszerzonej rzeczywistości niż w prawdziwym świecie. W „Kongresie futurologicznym” ludzie łykali tabletki, które zmieniały ich postrzeganie rzeczywistości. Otaczały ich zniszczone budynki, które z pomocą farmacji miały nałożone odpowiednie tekstury (o ile dobrze pamiętam, bo czytałem te opowiadania dawno temu :). Zamiast kupować ogromny telewizor dużo łatwiej będzie „wyświetlać go” na ścianie. Dawno temu oglądałem rewelacyjny „short” pokazujący jak nasza przyszłość może wyglądać. Dla mnie to bardzo prawdopodobna wersja wydarzeń.

Różnice między AR i VR

Ach te nowe pojęcia. Wyjaśniając, aby nie było wątpliwości – VR (z ang. virtual reality) czyli rzeczywistość wirtualna. Innymi słowy zakładając okulary, hełm lub inny sprzęt – przenosimy się w zupełnie inne miejsce – to miejsce może mieć inne prawa fizyki, inaczej wyglądać, lub nie istnieć w rzeczywistości. Filmy 360 pełnią właśnie taką funkcję – przenoszą nas do zupełnie innego miejsca. Podobnie gry, czy interaktywne aplikacje. VR bywa często mylony z AR (z ang. augmented reality) czyli rzeczywistością rozszerzoną.  Już dzisiaj widać w społeczeństwie jak ważną rolę pełni grywalizacja. Znam sporo osób dla których dzień bez osiągnięcia odpowiednich „challenge’y” to dzień zmarnowany. „Zrób 10 000 kroków”. „Pij wodę co 30 minut”. „Nie korzystaj z Facebooka przez 30 min” itp. 🙂 Sam z chęcią korzystałbym z części możliwości – gotowanie, oglądanie TV, czy płacenie… lubiłbym. Uważam też, że obie technologie to ogromna możliwość dla osób z różną niepełnosprawnością. Osoba na wózku inwalidzkim może zwiedzać, zdobywać szczyty gór lub nurkować. Sądząc po reakcji moich znajomych – zdecydowanie poszerza to ich horyzonty.

Filmy w technologii 360°

Wyobraź sobie nowoczesną szkołę. Lekcja geografii – Pani nauczycielka opowiada o morenach czołowych w północnej Carolinie (prawdopodobnie ich tam nie ma ale…). Zamiast wyłącznie o tym opowiadać pokazuje zdjęcia. Fajnie, prawda? A teraz wyobraź sobie, że dostajesz okulary VR i masz realną możliwość zwiedzać okolice – empirycznie doświadczyć okolicy i samodzielnie podejmować decyzje na co patrzysz. Od czasu do czasu nauczyciel wydaje komendy – spójrzcie w lewo widzicie tam to i tamto. Czy nauka nie stałaby się przyjemniejsza?

Dzisiaj wejście w ten świat to koszt rzędu kilku złoty. Wystarczą okulary z kartonu (szerzej pisałem o nich tutaj: Google Cardboard) i telefon wraz z odpowiednią aplikacją- wystarczy, żeby poznawać świat na nowo. Niedługo na moim kanale YouTube pojawi się film pokazujący jak wygląda tworzenie takich filmów krok po kroku – od kręcenia materiału, przez montaż, po publikacje. Już dzisiaj serdecznie zapraszam. Tymczasem chciałbym zaprosić Cię do obejrzenia moim zdaniem 7 najlepszych filmów 360:

 

1. Spływ kajakowy przez Grand Canyon. Warto to przeżyć w realu, a póki co można wirtualnie 🙂

 

 

2. Kolejne zwiedzanie 🙂 Tym razem afrykańskie safari z  lotu balonem – piękne doświadczenie!

 

 

3. Tylko trochę  straszne – w pewnym sensie zamieniasz się w kamerę przemysłową, która śledzi przebieg wydarzeń. PS – rozglądaj się dokładnie – w filmie ukrytych jest kilka śmiesznych scenek np. w 1:16 widać całą ekipę 🙂 Po prostu się dobrze rozglądaj 🙂

 

 

4. Ponownie strasznie – najlepiej oglądać w słuchawkach ze względu profesjonalnie nagrany dźwięk 🙂

 

 

5. I kolejny film związany ze zwiedzaniem. Tym razem nurkowanie. I naprawdę piękne widoki:

 

 

6. Nie przepadam za Ponkami i poziomem stosowanych przez nich żartów, ale film z pewną formą fabuły myślę, że mimo wszystko warty obejrzenia. Bardziej jako koncept niż dobra rozrywka:

 

 

7.  Warto śledzić też kanał BBC. Redaktorzy regularnie kręcą materiały w 360 ze środka najważniejszych wydarzeń. Albo i tych mniej ważnych dla świata jak na przykład wędrówka pingwinów:

 

 

Zagrożenia związane z wirtualną rzeczywistością

Żyjemy w czasach w których uzależnienie od gier komputerowych czy social media powoduje wielkie straty chociażby w życiu rodzinnym. Co chwila słychać newsy z Korei, o rodzicach którzy zajęci grą zapominali karmić dzieci. Albo Japończykach którzy umierali przed monitorami. To bardzo ekstremalne przypadki i pewnie nadal będą się zdarzać. Z drugiej strony VR pozwala odciąć się od bodźców i całkowicie wpaść w inny świat. Przestajesz być małą figurką na monitorze. Ty stajesz się tą osobą. Korzystając z odpowiednich kontrolerów możesz realnie wpływać na kształt otaczającego Cię świata. Ucieczka w świat w którym coś się znaczy może być dla wielu ludzi bardzo pociągająca.

Kolejny aspekt to kwestie związane ze zdrowiem. Póki co nie udało się całkowicie wyeliminować dyskomfortu związanego z okularami VR. Przypomina to chorobę lokomocyjną. Mózg nie wie co się dzieje. Przecież oczy odbierają wyraźne bodźce z odległości kilku cm, że się poruszamy, jesteśmy na kolejce górskiej czy też jedziemy samochodem. Tymczasem błędnik już tego ruchu nie czuje.

Kolejny aspekt to kwestie związane ze… strachem. Istnieje spore grono osób które nie mogą oglądać horrorów. Choć wiemy, że to tylko film i tak się boimy. A teraz wyobraź sobie, że ten straszny świat Cię otacza. Teraz sam stajesz się postacią, która nerwowo się rozgląda… Niedługo prawdopodobnie usłyszymy o atakach serca

No i ostatnia kwestia związana z ruchem właśnie. Nawet jeśli uda nam się całkowicie zlikwidować kable łączące okulary z komputerem, minimalizując ryzyko zaplatania się i potknięcia to nadal trzeba się ruszać. Czasem iść do przodu, czasem ruszać rękami. Internet pełen jest przykładów ludzi, którzy rzucają przez przypadek kontrolerami w telewizor. A teraz przecież dodatkowo ta osoba nie widzi gdzie idzie… Już nie mogę się doczekać kompilacji wypadków 🙂 Mimo wszystko uważam, że ta technologia będzie się mocno rozwijała. To nowy standard rozrywki, który spokojnie wchodzi do naszych mieszkań.

A Ty? Będziesz korzystał z wirtualnej lub poszerzonej rzeczywistości?

13 Responses

  1. Nabrałem ochoty na włożenie po raz kolejny nabytego na Aliexpress Oculusa dla biedoty czyli Google Cartboard. Przy okazji mam pytanie – czy YouTubowy VR działa tylko na telefonach z żyroskopem?

    1. Ha! Dokładnie ? polecam tez okulary polskiej firmy dreamz – powinny do mnie dotrzeć w poniedziałek!

      Jeśli chodzi o YouTube:

      1) nie ma już chyba zbyt wielu telefonów które żyroskopu nie mają ?

      2) nie wiem dokładnie. Teoretycznie powinno to być możliwe – istnieje też możliwość sterowania palcem

        1. a co to za telefon tak z ciekawości? Jesteś pewny, że go nie ma? Może to bardziej kwestia ustawień? hmm.. Sam nie wiem 🙂
          Jeśli kręci Cię ta technologia warto zainwestować w Note 3 (ze względu na USB3.0) lub note 4 (ze względu na moduł wi-fi 2,4) dzięki temu możesz przesyłać obraz z komputera – a nawet pograć w najnowsze gry 🙂

          1. HTC Desire 820. Rozmiarem pewnie dorównuje do Note’a ale w żyroskop go nie wyposażono. Podobnie spotkałem się z Samsungiem podobnej klasy (bodajże A5), również bez żyroskopu. Swoją drogą musi być w smartfonach drugi czujnik położenia, bo w obu przypadkach zmiana orientacji telefonu powoduje zmianę wyświelania ekranu. I weź tu człowieku bądź mądry 🙂

          2. Faktycznie przedziwna sprawa… Niby nowy telefon a faktycznie nie ma… No cóż! Pozostaje Ci faktycznie zainwestować 🙂

  2. Filmy 360 to jeszcze nie VR – umożliwiają one tylko rozglądanie się za pomocą headtrackingu po filmie 360. VR to dwa różne obrazy wyrenderowane stereoskopowo z lekkim przesunięciem, i dopiero takie coś daje prawdziwe poczucie 'bycia w środku’ 🙂

    1. Masz rację, to uproszczenie z mojej strony. Z drugiej strony YouTube czy inne serwisy automatycznie dokonują takiego przesunięcia przy wyświetlaniu wybranego filmu.

    1. Mam nadzieję, że rośnie Wam małą konkurencja (w mojej osobie) ale równocześnie – robicie naprawdę dobre materiały! W szczególności ten dla Fundacji – wielkie WOW wśród moich znajomych

  3. Z VR mam już doświadczenie, ponieważ posiadam dość rozbudowany sprzed od Oculusa. Dokładnie okulary, kilka padów i sensorów co pozwala mi na bardzo głębokie i precyzyjne „zanurzenie”. Z własnych doświadczeń muszę przyznać ze „zanurzenie” w wirtualnej rzeczywistości jest MEGA. Możliwość przeniesienia się w odległe dla nas czasy to coś niebywałego. Same filmy w virtual reality nie są tak fajne i inspirujące jak gry. W grach możemy sami kreować no poniekąd naszą „wirtualną przyszłość”. Każdy z nas woli działać (coś robić) niż być statycznym obserwatorem. Filmy 360 na pewno mają wielu zwolenników jednakże na dłuższą metę no … nie są czymś dla mnie. Fajnie, że wpis uwzględnia kwestię bardzo niebezpieczną w tych czasach. Mowa tutaj o uzależnieniu zbyt głębokie „zanurzenie” może spowodować, że młody człowiek porzuci życie realne i przeniesie się do tego nad którym może mieć pełną kontrolę, do tego które jest dla niego wygodniejsze. Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem. Myślę, że większość się ze mną zgodzi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Więcej na blogu:

Chwalmy Pana (i Panią)!

Clickbajt! To nie jest tak jak myślisz) Bardzo rzadko zdarza mi się pisać teksty osobiste. Wychodzę z założenia, że mój blog jest biznesowy. Unikam raczej

Czytaj dalej

Zaloguj się do platfromy edukacyjnej :)

PODAJ IMIĘ I ADRES E-MAIL, ABY PRZEJŚĆ DALEJ

PODAJ IMIĘ I ADRES E-MAIL, ABY PRZEJŚĆ DALEJ